Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 107
Pokaż wszystkie komentarzeNa pierwsze moto proponuję motorower, najlepiej jakiegoś starego rometa żeby nie było go szkoda jak się porysuje przy szlifie przy 10 kmh. No ale niestety tak to się musi skończyć jak się na ulicę wyjeżdża bez uprzedniej praktyki na torze co najmniej 100 godzin. Oczywiście odzież ochronna za mniej niż 5 tys. nadaję się do ścierania, ale podłogi co najwyżej. Ewentualnie ci co szybko chodzą mogą nosić, jak im się noga potknie to się mniej odrapią. Po 2, 3 latach praktyki i dziesiątce przebytych kursów (jeżdżenia bez trzymanki, na stojąco, odpowiedniego układania stopy na ziemi przy zatrzymaniu) co bardziej odważni mogą przesiąść się na simsona. W ten sposób około 80-tki nabędziemy wystarczająco doświadczenia aby jeździć suzuki gladiusem.
OdpowiedzW maju minie rok od mojej pierwszej gleby na Hondzie MBX 50/80. Do dziś mam nie do końca zdrowe kolano. Gdybym miał jakąś mocniejszą maszynę na dzień dobry, pewnie skończyłoby się gorzej. Swoją drogą motorowerek prowadzi się całkiem fajnie, nieźle się zbiera jak na tą pojemność (pomimo że rocznik 83 hehe).
Odpowiedzgenialny komentarz, i mowie to bez ironii. ladnie ubrales w slowa, to co zawsze chce powiedziec. stary, szacun.
Odpowiedz